Napisała_Ambasadorka Le Petit Marseillais vol. 2.

W tym roku ponownie spotkał mnie zaszczyt bycia #AmbasadorkaLPM

Kampania wre, bliskie mi kobiety otrzymują próbki żelu pod prysznic i nawilżającego mleczka do ciała. Zostało mi jeszcze kilka próbek, które chętnie oddam w zainteresowane ręce.

A już wkrótce na blogu pojawi się recenzja nowości od Le Petit Marseillais i foto mojej kolekcji produktów tej marki :-)

Paczka ambasadorki prezentuje się tak:

Napisała_Rozpieszczam włosy z Philips.

W domowym salonie piękności (czyt. łazience) zagościły nowości od #Philips. Prostownica MoistureProtect HP8372/00 oraz suszarko - lokówka Volumebrush HP8664/00.

Napisała_Powiew egzotyki w kuchni.

Pełna smaku paczka dotarła ode mnie ode Streetcom. Kampania egzotycznych sosów Łowicz rozpoczęła się w czasie kiedy jeszcze walczyliśmy z remontem. Wszędzie stały sterty pudeł, wiaderka z farbą i panele. A paczuszka prezentowała się następująco:

Napisała_Baby come back...

Pół roku. 6 miesięcy. Tyle czasu upłynęło od publikacji ostatniego posta na blogu. Ten czas przyniósł wiele zmian. W moim życiu, w domowym zaciszu, w rozwoju Zosi. 

Powrót na rynek pracy jest trudny. Rozstanie z dzieckiem jeszcze trudniejsze. Od chwili narodzin Zosi byłyśmy razem. 16 miesięcy poznawania siebie, odgadywania potrzeb, czasem wręcz ich uprzedzania. Pokazywanie świata, wspólne zabawy, spacery. I nagle skok na głęboką wodę. 

Brak czasu, gonitwa myśli. Czy warto mieć, czy lepiej być. Być mamą na pełen etat oczywiście. Czy da się pogodzić te dwie role - pracownika i mamy? Czy można wynagradzać brak czasu prezentami? Do dziś nie jestem pewna. Wiem, że wiele tracę. Ale w obecnym systemie społeczno-ekonomicznym nie mogę sobie pozwolić na inne wybory.